Moje ostatnie odkrycie które bardzo przypadło mi do gustu to Trésor Midnight Rose to pachnąca historia miłości, przepełniona magią i czarującą zmysłowością. Bardzo lekka kreacja została zainspirowana tętniącą życiem, francuską metropolią Paryżem, którego niebo w godzinach zmierzchu pokrywa się romantycznym, ciemnofioletowy welonem.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: absolut różany, malina
nuta serca: piwonia , jaśmin, czarna porzeczka, różowy pieprz
nuta bazy: wanilia, cedr, piżmo
Mi osobiście ten zapach bardzo się podoba na początku jest taki słodki ale później łagodnieje i staje się bardziej świeży. Dużym plusem jest to że długo się utrzymuje, szalik pachniał chyba z tydzień. To super zapach ale co chyba śmieszne nadal poszukuje! ha ha ha...

bardzo lubie lancome tresor (wczesniejszy zapach)- na wieczor- moim zdaniem jest dosyc intensywny a midnight rose jescze nie probowalam
OdpowiedzUsuńja nie znam tego zapachu lancome;/
OdpowiedzUsuńale tak jak Ty mogłabym pracować w perfumerii;D