piątek, 27 kwietnia 2012

Krótka historia o moich zapachach

Dzisiaj na widelec testowy wyciągnełam Burberry BODY
Nuty zapachowe:
nuta głowy: brzoskwinia, frezja, zielony absynt
nuta serca: róża, irys
nuta bazy: drzewo sandałowe, piżmo, ambra, wanilia
Po pierwszym psiknięciu miałam wrażenie że to już gdzieś się przewineło. To coś pomiędzy Chanel nr 5 a CK Eternity Moment.Chanel 5 też ma w składzie ambre, drzewo sandałowe i róże.Taki troszkę staroświecki, wydaje mi się że na pewno nie dla nastolatki. To Taki zapach w niedziele do kościoła dla pani koło 50 i fioletowych utrwałowanych włosach. Niestety nie powalił mnie na kolana i nie polecam kupienia w ciemno. Jedyny plus to że jest bardzo trwały.
Podsumowując jest ładny ale na swój sposób, na pewno  nie kupie pełnowymiarowej buteleczki ale gdy bym dostała w prezencie to bym się do nich przekonała ha ha ha.


3 komentarze:

  1. Z ciekawością go powącham :) Burberry ma śliczne zapachy. Ja używam Burberry SPORT :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak potwierdzam mam jeszcze Brit i jest śliczny i bardzo trwały, oszczędzam go na lepsze wyjścia.

    OdpowiedzUsuń