wtorek, 10 lipca 2012

Świeżość na lato!

Pogoda ostatnio nas rozpieszcza jest gorąco i należy odpowiednio się "kadzić" żeby nasz zapach był ok! Ja skończyłam swój antyperspirant z GARNIER i zamieniła go na NIVEA poprzednik był bardzo dobry ale lubię eksperymenty i ten wpadł mi w oko w TESCO. Nie pamiętam ile kosztował ale ok10zł. I jestem z niego zadowolona ma mieć zapach trawy cytrynowej ale jest on bardzo subtelny jeśli chodzi o jego skuteczność to mam problem w obiektywnej ocenie bo na noc używam blokera z Ziaji i wcale się nie pocę i mogła bym w ogóle nic już nie stosować ale z antyperspirantem czuje się pewnie.
Do tego zestawu zmieniłam ciężkie perfumy na Elizabeth Arden Green Tea można powiedzieć że to mgiełka do ciała, mam wrażenie że czuć ją tylko chwilkę po spryskaniu ale jest lekka i świeża i nie przytłacza w te upalne dni otoczenia w pracy.



h

2 komentarze:

  1. co do antyperspirantów z Nivea używam od kilku lat niezmiennie wersji kulkowej i nie zamienię jej na żadną inną. Wydaje mi się, że dezodoranty w sprayu pozostawiają plamy na ubraniach i są mniej skuteczne, ale może to moje odczucie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też osobiście preferuję te kulkowe. Chociaż wiele dziewczyn używa w sprayu i też bardzo sobie chwalą ich działanie.

    OdpowiedzUsuń