piątek, 4 maja 2012

Krótka historia o moich zapachach

I znowu popisze o perfumach mam czasem wrażenie że mój świat mógł by się składać z perfum i była bym szczęśliwa. W wczorajszy ciepły dzień wzięłam na testy Marc Joacobs  Daisy Eau So Fresh
Nuty zapachowe:
nuta głowy: różowy grejpfrut, malina, gruszka
nuta serca: fiołek, dzika róża, kwiat jabłoni, liczi, płatki jaśminu
nuta bazy: piżmo, śliwka, drzewo cedrowe
 Pierwszy raz powąchałam go w Douglasie i zaintrygował mnie na tyle że kupiłam próbkę i na tym będzie koniec przygody z tym zapachem. Ogólnie jest ładny, delikatny, na skórze czuć zapach mydełka kwiatowego, mam wrażenie że co dopiero wyszam z pod prysznica ale niestety ten zapach ma fatalną trwałość. Trzyma się skóry ogon się za nami nie ciągnie, miałam wrażenie że czułam go może godzinę ubranie na pewno nim nie pachnie na drugi dzień jak po niektórych. Wiem jednak że jest wiele osób które nie lubią agresywnych perfum i myślę że te przypadły  by im do gustu, kojarzą mi się z panią taką subtelną, świeżą w białej koszuli. Elegancja ale bardzo subtelna i wyważona.

I jeszcze jeden zapach Chanel nr 5 jeśli ktoś wąchał to wie że klasyk z 1922r i tak też mi się kojarzy, kiedyś oglądałam film gdzie akcja dzieje się podczas drugiej wojny światowej i tam na randce chłopak mówi do dziewczyny pięknie pachniesz a ona że to perfumy mojej mamy Chanel 5.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: aldehydy, bergamotka, cytryna, neroli
nuta serca: jaśmin, róża, lilia
nuta bazy: wetiwer, wanilia, ambra, drzewo sandałowe
Głównie przebija ten jaśmin i drzewo sandałowe, te perfumy to klasyk i tylko na wielkie wyjścia bo na co dzień to nie ma szans, są mocne i bardzo trwałe.
Te perfumy oddają klimat lat z poniższego zdjęcia

3 komentarze:

  1. tej wersji Daisy nie znam, ale ja lubię perfumy ogonem
    A Chanel znam i mam mieszane uczucia, raz mnie męczą, a raz wydaje mi się, że są ok, także na cały flakon na pewno bym się nie skusiła;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Perfumy Daisy są świetne, pięknie pachną. Ja choruję od wczoraj na Beyonce Pulse wersję na lato. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wąchnełam je w rossmanie są fajne ale mam wrażenie jak już kiedyś bym je czuła i znała.

      Usuń