wtorek, 1 maja 2012

NIEZBĘDNIK WAKACYJNY

Słoneczko zaczyna coraz mocniej przygrzewać co za tym idzie nasza opalenizna, i wtedy wyciaga dwa produkty:
 Bursztynowe masło do ciała opalizujące Sopot rozświetlenie
Opis producenta:
Masło do ciała uzupełnia niedobory lipidów i regeneruje naturalną barierę ochronną. Wyraźnie poprawia elastyczność i miękkość naskórka pozostawiając skórę delikatną i aksamitną w dotyku. Działa ochronnie na naskórek oraz skutecznie neutralizuje wolne rodniki. Przywraca skórze świetlisty, zdrowy wygląd i nadaje skórze subtelny odcień nadmorskiej opalenizny bez narażenia jej na promienie UV.
Aktywne składniki

  • Witamina E
  • Omega 3
  • Omega 6
  • Ekstrakt z orzecha włoskiego
  • Ekstrakt z bursztynu
  • Beta-karoten  
Dużym plusem tego masełka jest to że zawiera ono małe drobinki rozświetlajace skórę, super to wygląda jeśli skóra jest właśnie trochę opalona, bardzo ładnie to wygląda na szyi i dekolcie bo dodaje takiego blasku i świeżości, no bo skóra po opalaniu zwłaszcza w tych partiach wygląda na postarzałam a to masełko niweluje ten efekt. Łatwo się wchłania, nie brudzi ubrań bo nie brązuje, jedyny minus to zapach taki chemiczny jak samoopalacze, wręcz jak zjełczały krem, i co gorsza dość długo się ten zapach utrzymuje na skórze.
Drugim produktem jest Loreal Body Expertise NutriBronze mleczko Nawilżające 24h efekt stopniowej opalenizny, karnacja śniada.
To mleczko nawilżające dające stopniowy efekt naturalnej opalenizny, formuła zawiera niewielką dawkę składnika samoopalającego  soft-bronzera, który dzień po dniu pozwala uzyskać naturalną opaleniznę.
Jeden z lepszych balsamów brązujących jakich używałam doskonale nawilża, szybko się wchłania, pięknie pachnie tak świeżo, podkreśla i pogłębia opaleniznę. Ja co prawda używam go do nóg i tylko dwie góra trzy aplikacje i nawet na przygotowanych nogach (depilacja, piling i nawilżenie) trzyma się dość długo co jakiś czas tylko posmarowanie dla przypomnienia i nogi są ładne całe lato. Nie używam go do rąk ponieważ dłonie się często myje i na linii nadgarstka tworzą się nieładne zacieki. Plusem jest też to że nawet osoba która używa pierwszy raz tego typu balsamu to nie powinna zrobić sobie nim krzywdy. Minusem tego produktu jest cena dość wysoka ale jest za to wydajny.
A czy wy macie jakieś sprawdzone balsamy brązujące na lato?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz